Ajurweda ma to do siebie, że w naturalny sposób osiada się w realiach każdego z nas. Bez względu na to, na której półkuli mieszkasz i skąd pochodzisz wykorzystuje to dobro, które jest na wyciągnięcie ręki.
Naszym dobrodziejstwem jest jakże kochana przez nas i nasze dzieci zupa pomidorowa. To klasyka polskiej kuchni.
Dziś zapraszam Cię do wypróbowania jej w wersji nie tylko soczyście pomidorowej ale przede wszystkim rozgrzewającej.
Składniki:
- pomidory ok. 1-1,5 kg (jesli chcesz zmienić proporcje – śmiało 🙂)
- kilka ząbków czosnku
- 1 papryka chilli
- tymianek
- oregano
- sól, pieprz
- ghee
- bulion (może być warzywny lub drobiowy)
- kilka listków bazylii
Piekarnik nagrzewamy do 220°C. Pomidory kroimy na ćwiartki (możesz je wcześniej zaparzyć i obrać ze skórki, ja tego nie robię) i układamy w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym ghee. Następnie dodajemy chilli pokrojoną w cienkie paski, czosnek i przyprawy. Naczynie zamykamy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Zostawiamy na ok. 30 minut, następnie ściągamy przykrycie z naczynia i zostawiamy na kolejne 10 min. Po tym czasie wyciągamy naczynie i przelewamy jego zawartość do innego wysokiego naczynia. Dolewamy gorący bulion na tyle aby przykryć pomidory i wrzucamy kilka listków bazylii. Możemy doprawić do smaku solą i pieprzem. Całość blendujemy i gotowe.
Wersję jesienną podajemy z pestkami prażonego słonecznika lub dyni 🙂
Zupa sprawdzi się na drugie śniadanie ale także na chłodniejsze wieczory. W szybki i prosty sposób pozwoli wykorzystać też to co dostępne jest w każdej polskiej kuchni a i sama postać pomidorowej zrobionej z rosołu z wczoraj 😉 nabierze zupełnie nowego charakteru 😍
Smacznego 🙏
Z radością w sercu,
Daga