Ajurweda – dla wielu osób brzmi dość egzotycznie. I choć wiedza na jej temat jest nieskończona to ja chciałabym Ci pokazać, że aby wprowadzić ją do swojego życia nie trzeba robić doktoratu 🙂 Ajurweda bowiem to nic innego jak wiedza o życiu w zgodzie z Naturą. I tę Naturę właśnie najłatwiej jest wprowadzić do naszej kuchni, gdzie Matka Ziemia swoją mądrością wyposażyła nas ogromnym zasobem, który możemy wykorzystać na wyciągnięcie ręki.
Z racji pory roku, która chociaż często kojarzona jest z magią kolorów i wciąż ogrzewającym nas słońcem wielkimi krokami przygotowuje nas do nadchodzących chłodów. Jednak wystarczy rozejrzeć się we własnej kuchni by korzystając z tak dobrze nam znanych korzennych przypraw rozgrzać się od środka, wzmocnić swoje Agni i wspomóc nasz organizm w budowaniu odporności.
Dziś w roli głównej przyprawy polskiej kuchni, które poprzez swoje właściwości rozgrzeją nas od środka, poprawią pracę całego układu trawiennego, ochronią wątrobę, będą działały antybakteryjnie a przede wszystkim zwalczą przeziębienie.
Powitajmy zatem bohaterów dzisiejszego dania:
- liść laurowy
- ziele angielskie
- tymianek
To właśnie dzięki nim zaczarujemy dziś rozgrzewającą i sycącą zupę gulaszową, którą mogą kosztować zarówno osoby, które zrezygnowały lub ograniczają mięso ale również Ci, którzy życia bez mięsa sobie nie wyobrażają.
Składniki:
- bulion! ok. 1l (podstawa zupy gulaszowej, najlepszy jest tradycyjny rosół z dużą ilością warzyw korzeniowych (marchew, pietruszka, seler, por, pasternak, cebula, czosnek, lubczyk, natka pietruszki i najważniejsi: liść laurowy, ziele angielskie), jeśli potrzebujesz rosół może być drobiowy)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- ghee
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki sproszkowanej
- pół łyżeczki ostrej papryki sproszkowanej
- 1/3 szklanki wina czerwonego półwytrawnego
- sól, pieprz czarny mielony
- pół łyżeczki kurkumy
- 1 czerwona papryka
- kilka ziemniaków
- ok. 0,5-0,6 kg pomidorów
- 2 łyżeczki przecieru pomidorowego
- natka pietruszki
Drobno pokrojone cebulę i czosnek dusimy na ghee. Kiedy cebula się zeszkli (nie przypal cebuli z czosnkiem bo zgorzknieje), dodaj przyprawy i chwilę duś. Kolejno dodaj wino i po kilku minutach dodaj gorący (by nie stłumić Agni) bulion. Gotuj kilka minut. Teraz czas na warzywa – papryka, ziemniaki i pomidory pokrojone w drobną kostkę. Dodaj przecier i gotuj na małym ogniu do miękkości warzyw.
Ta wersja zupy świetnie sprawdzi się jako danie obiadowe. Wymaga odrobinę więcej zaangażowania jednak jego smak na pewno wynagrodzi Ci Twój trud a do tego zasyci brzuszki nawet prawdziwych mężczyzn 😉 Przede wszystkim jednak sprawi, że poczujesz przyjemne ciepło rozchodzące się po całym ciele a Ty będziesz mógł stawić czoło nadchodzącym chłodom.
Danie idealne dla wychłodzonej Vaty 🙂
Smacznego 🙏
Z radością w sercu,
Daga