Które warzywa są najlepsze dla nas? Oczywiście te sezonowe 😉
Sezon na kalafiora w pełni a ja zastanawiam się jak przemycić kalafiora dwunastolatkowi, który jak tylko widzi kalafior to ucieka.
Z pomocą przyszła kuchnia indyjska, która dodała szczyptę pikanterii i kalafior zniknął z talerza bez mrugnięcia okiem 😉
Smaczna, syta, prosta, szybka do przyrządzenia, nie obciążająca budżetu a przede wszystkim zdrowa – poleca się pikantna zupa kalafiorowa inspirowana właśnie kuchnią indyjską 🙂
Składniki:
mały kalafior
2 średniej wielkości ziemniaki
1 cebula
1 łyżka ghee (opcjonalnie na koniec gotowania można dodać jeszcze 1 łyżkę lub dwie)
2 ząbki czosnku
1 łyżka startego świeżego imbiru
2 łyżeczki zmielonej kurkumy
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1 łyżeczka nasion czarnej gorczycy
2 łyżeczki zmielonej kolendry
1,5 szklanki bulionu warzywnego
Jogurt naturalny
sól, pieprz
świeża kolendra lub natka pietruszki do przybrania
Ziemniaki i kalafior pokroić w drobną kostkę. Cebulę drobno posiekać. Wszystko przełożyć do rondla, dodać ghee i wodę, zamieszać i nastawić na średnim ogniu. Po doprowadzeniu do wrzenia zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem około 10 minut.
Następnie dodać starty czosnek oraz pozostałe przyprawy, zamieszać i zalać bulionem. Kiedy zupa zacznie się gotować doprawić do smaku solą i pieprzem i gotować kolejne 20 minut pod przykryciem na małym ogniu od czasu do czasu mieszając.
Po tym czasie zdjąć z ognia i zblendować. Podawać z łyżką jogurtu naturalnego (lub dwoma jeśli ktoś ma słabe nerwy 😉 – naprawdę jest pikantna 🙂 ) oraz posiekaną świeżą kolendrą lub natką pietruszki.
Taka porcja w zupełności wystarcza dla czterech osób. Można ją zabrać do pracy jako drugie śniadanie ale zasyci także w porze obiadowej.
Smacznego!
Z radością w sercu,
Daga