Jedyną pewną rzeczą jest zmiana.
I właśnie tej zmiany doznajemy właściwie w każdej chwili naszego życia. Najprostszą z tych zmian do zaobserwowania jest nasz zegar biologiczny – po prostu starzejemy się. Zmiany jednak dotyczą nie tylko nas – ludzi, ale całego Wszechświata. Zmienia się układ planet, fazy księżyca, pory roku czy pory dnia. Każda, nawet najmniejsza zmiana wpływa na nas w określony sposób dlatego Natura znalazła sposób również na to by w tę dynamikę wprowadzić pewną powtarzalność, rutynę, która ukoi nasz układ nerwowy i pozwoli poczuć się bezpiecznie.
W ten sposób w naszym klimacie mamy to szczęście doświadczyć wszystkich 4 pór roku, które sukcesywnie następują jedna po drugiej obrazując nam cały cykl życia od narodzin (wiosna) poprzez wzrost w pełni sił (lato) i dojrzałość (jesień) by finalnie (zima) pozwolić przyrodzie odpocząć i zregenerować siły na kolejne miesiące aktywnej pracy.
Swój regularny cykl posiada również doba i choć każdy dzień pędzi przed siebie to znając jego rytm możemy podążać za nim by w pełni wykorzystać swój potencjał.
Ajurweda dzieli dobę na 6 cykli, w których dominuje konkretna dosza.
Godzina 2:00-6:00 rano to czas doszy Vata. Jest to najlepszy moment na wykorzystanie energii Brahma Muhurta. To czas kiedy poprzez manifestację ruchu mamy więcej energii. Zauważ, że wszystkie naturalne zjawiska podążają za cyklem i w czasie Vata wszystko zaczyna się budzić. Dlatego pobudka w porze dominacji Vata powoduje, że dostosowujemy nasz styl życia do nadrzędnej energii dnia przez co wpływamy pozytywnie na zdrowie ale także energię, którą możemy czerpać nawet w dalszej części dnia.
Czas 6:00-10:00 rano to czas Kapha. Kapha charakteryzuje się takimi cechami jak ociężałość, monotonia, powolność, dlatego nie jest zalecane aby spać w porannym cyklu Kapha. Sen podczas tego cyklu powoduje, że czujemy się ociężali, półprzytomni a w dalszej części dnia będziemy szukać wspomagaczy energii. Ajurweda stanowi, że podobne wzmaga podobne dlatego by nie podnosić u siebie i tak już podniesionej w cyklu dobowym Kapha, najlepiej jest się jej przeciwstawić, a zatem zamiast trwać w bezruchu – ruszać się. To bowiem dobry czas na ćwiczenia, medytację, prysznic oraz lekkie śniadanie,które nie obciąży naszego spowolnionego porą Agni.
10:00-14:00 to czas Pitta. To w tym czasie najlepiej pracuje nasz ogień trawienny. To moment kiedy możemy wykonać najtrudniejsze zadanie w ciągu dnia ponieważ nasz umysł pracuje na pełnych obrotach. W czasie Pitta w godzinach pomiędzy 12:00 a 14:00 powinniśmy także spożyć główny posiłek gdyż nasze Agni jest wtedy bardzo silne i jelita w tym czasie najlepiej poradzą sobie z trawieniem.
14:00-18:00 to ponownie czas Vata w ciągu doby. To dobry czas by po pracy wziąć głęboki oddech i ukoić na chwilę umysł. Nie zaczynaj od razu kolejnych obowiązków. Pobądź chwilę ze sobą, napij się ziołowej herbaty, podaruj sobie 5 minut na medytację. Zatrzymaj się i choć na chwilę przyhamuj rozbieganą Vatę.
18:00-22:00 to z kolei wieczorny cykl Kapha. To czas by powoli przygotować swoje ciało i umysł do snu. Lekka kolacja około godziny 18:00, jednak jeśli to niemożliwe to najpóźniej na 2 godziny przed snem. Najlepszą porą na sen jest godzinna 22:00, kiedy Kapha jeszcze dominuje w cyklu dobowym. Jeśli przekroczysz tę porę wejdziesz w cykl nocny Pitta, która trwa 22:00-2:00. Jej energia powoduje ożywienie i jeśli zaśniesz w czasie Kapha to ożywienie przełoży się na regenerację naszego organizmu, w przeciwnym wypadku energia przeniknie do Twojego umysłu co z kolei będzie przejawiać się problemami ze snem, natłokiem myśli a w konsekwencji brakiem regeneracji Twojego organizmu.
Tak jak Pięciu Tańcerzy przeplata się płynnie w Tobie tak każde zjawisko występujące we Wszechświecie tańczy w naturalnym rytmie, do którego i Ty możesz dołączyć. Natura podarowała nam czas na pracę i wysiłek, czas na posiłek i relaks by wreszcie móc się wyciszyć i pozwolić ciału się zregenerować. Wplatając swój rytm dnia w rytm natury podnosi się nasza witalność a ciało i umysł poddają się regeneracji na wysokim poziomie.
Mam teraz do Ciebie prośbę.
Na początek weź głębszy niż zwykle wdech i długi relaksujący wydech.
Przypomnij sobie, proszę, jaka była Twoja myśl po przeczytaniu, że najlepszą porą na pobudkę to czas przed 6:00 rano, a czas na sen to 22:00.
Jak się czujesz z tym, że kiedy wracasz z pracy zamiast rzucać się w wir domowych obowiązków najlepiej jest zrobić sobie herbatę i na chwilę się zatrzymać?
Czy jest w Tobie przeświadczenie, że Natura dała Ci przyzwolenie by zaopiekować się sobą a nawet drogowskaz, którędy podążać?
Czy raczej głowa krzyczy – to niemożliwe! nie ma szans!
Jeżeli czujesz, że ta teoria jest wyssana z palca i nierealna do zrealizowania, zastanów się ile czasu w ciągu dnia masz DLA SIEBIE – nie dla współmałżonka, dzieci, pracodawcy, na trening czy realizację kolejnego wyzwania – ale dla Siebie.
Kiedy po raz ostatni Twoje ciało mówiło do Ciebie i zostało wysłuchane?
Kiedy po raz ostatni w Twoim domu była cisza – bez telewizji, bez wiadomości czy muzyki w tle?
A teraz weź głęboki oddech (OM raz, OM dwa) i wydech (OM raz, OM dwa, OM trzy, OM cztery).
Pamiętaj, zmiany są nieuniknone. Możesz godzić się na życie w biegu by przelatywało Ci między palcami. Ale możesz też zdecydować, za którymi zmianami chcesz podążać i stopniowo wcielać je w życie a jednocześnie doświadczać najpiękniejszej przemiany w swoim życiu.
Z radością w sercu,
Daga.